W tym roku po raz pierwszy mieliśmy dziką przyjemność odwiedzić GDD.
Gdynia skusiła nas nie tylko morzem za którym nieustannie tęsknimy, ale też szalenie merytorycznym programem i podejściem do designu, które lubimy. Ponadto z programu wynikało, że spotkamy się tam z wieloma dobrymi znajomymi.
Rzeczywistość przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Mnóstwo świetnych, inspirujących wystaw, poruszających realne problemy świata. Otwierające oczy i rzucające nową perspektywę patrzenia na świat wystąpienia panelistów. Prowokujące do myślenia warsztaty. I do tego bardzo dużo możliwości networkingowych.
Pochodzimy z miasta w którym słowo design – dzięki Zamkowi Cieszyn – odmieniane jest przez wszystkie przypadki. Braliśmy udział w wielu wydarzeniach podejmujących ten temat. Wiemy, że można na niego patrzeć z zupełnie różnych perspektyw. To, co nas zachwyciło na GDD to dotykanie realnych problemów i próba odpowiedzi na to jak je rozwiązać. Bardzo humano – centryczna perspektywa. Staramy się taką właśnie mieć w naszej pracy i szukamy inspiracji w tym zakresie. Nad morzem w tym roku dostaliśmy jej bardzo dużo.
Dla porządku dodamy tylko, że uczestniczyliśmy w ostatnim weekendzie GDD, czyli w bloku „Design językiem biznesu”. Przedsięwzięcie wyśmienicie zorganizowane przez Change Pilots. Szacuneczek za atmosferę, merytorykę, punktualność i zaangażowanie w to, aby ludzie otrzymali to czego potrzebują.
Możemy się także pochwalić małym akcentem z naszym udziałem. Otóż w prezentacji Wojtka Ławniczka z Very Human Services (jednego z panelistów) można było zobaczyć ilustracje naszego autorstwa. Ha! Jeżeli chcecie zobaczyć jak wypadły zerknijcie pod link w którym umieścił swoją prezentację: