Zupełnie niespodziewanie Dinksy rozrosły się o nową gałąź działalności, a wszystko dzięki pewnemu zadaniu domowemu z muzyki, które przyniosła do domu 10-letnia Gosia, córka naszej ilustratorki.
Wyzwanie było ciekawe: w dowolnej formie przedstawić innym dzieciom biografię wylosowanego wcześniej kompozytora. A w jaki sposób najskuteczniej przekazać innym jakąś treść? Oczywiście explainerem whiteboard animation!
Gosi nie trzeba było namawiać, bo w końcu możliwość zrobienia czegoś „dorosłego” dla każdego dziesięciolatka jest na wagę złota. Szybko więc przystąpiliśmy do pracy: Gosia w roli realizatora, rysowniczki, scenarzystki i lektorki, oraz Ala (mama) jako producent, reżyser, ocieracz łez i mentor. Wspólnie przeszliśmy cały prawdziwy proces realizacji whiteboard animation.
Zaczęliśmy od zbierania informacji i napisania scenariusza, który jest zarazem tekstem czytanym przez lektora. Następnie zdanie po zdaniu trzeba było uruchomić wyobraźnię i wymyślić jaki obraz najlepiej i najciekawiej zilustruje treść. Kolejnym krokiem było narysowanie prostego storyboardu, który pomaga rozplanować kolejne sceny, a następnym i ostatecznym nakręcenie rysowanego filmu.
Cały proces był niezwykłym poligonem doświadczalnym. Praca z dzieckiem i praca dziecka rządzi się innymi zasadami niż u dorosłych. Czasu jest mniej, a potrzeba go więcej. Szybko więc zdecydowaliśmy, że liczba rysunków tworzonych na żywo musi być ograniczona, a film trzeba urozmaicić dokładanymi dodatkami. Efekt końcowy wyszedł fenomenalnie, a film spełnił swoje zadanie w 200%.
Zrealizowanie filmu z dzieckiem sprawiło, że poszerzyły nam się horyzonty w myśleniu o tej dziedzinie. Okazało się, że film rysowany i czytany przez dziecko jest jeszcze bardziej angażujący niż tradycyjny whiteboard. Dziecko w trakcie tworzenia filmu zapamiętuje dogłębnie treści o których opowiada, ale podobnie jest z odbiorcami. W trakcie prezentacji zadań domowych dzieci chciały obejrzeć Gosi film kilka razy, miały z niego dużo radości, ale co najważniejsze świetnie zapamiętały o czym był i nauczyły się wielu nowych rzeczy.
Taka jest historia powstania rysowanego filmu Gosi. Potraktowaliśmy go jako świetną zabawę, doskonałą okazję do nauczenia się czegoś nowego oraz możliwość spędzenia razem fajnego czasu. Dla Gosi było to doświadczenie, które pokazało jej jak wiele potrafi, oraz że przyswajanie wiedzy może być dobrą zabawą. Nie przypuszczaliśmy jednak, że jeszcze kiedyś będziemy mieli szczęście tworzyć wspólnie film i to na zamówienie! W dodatku niejeden!
Kilka miesięcy po zrealizowaniu swojego explainera Gosia została poproszona o narysowanie aż 6(!) filmików o polskich naukowcach na Małopolską Noc Naukowców. Zadanie udało się zrealizować z sukcesem, a Dinksy zostały oficjalnie zasilone nowym zasobem: pierwszą w Polsce dziecięcą rysowniczką, która przy każdym kolejnym filmiku zaskakuje swoją kreatywnością i poczuciem humoru. I tak powstały Małe Dinksy. Mamy nadzieję, że Gosia będzie dalej rozwijać swój talent!
Więcej filmów autorstwa Gosi możecie obejrzeć na naszym kanale yt.