Dzięki zaproszeniu Justyny Turek i Henryka Stawickiego z Change Pilots pojawiliśmy się na scenie Gdynia Design Days 2019. W sekcji Design talks Business Summit udało nam się opowiedzieć o tym, jak z sukcesem (ale nie bez upadków) kolejny rok prowadzimy przedsiębiorstwo.
To, co nam wydaje się oczywiste, dla wielu jest nieosiągalne lub stanowi rodzaj utopii. Bo jak to pracować w firmie, w której nie ma szefa? Jak pozyskiwać zleceniodawców w małym miasteczku na południu Polski? I w końcu – jak to kilka kobiet potrafi ze sobą działać przez tyle miesięcy i lat? Wierzcie nam, to nie jedyne wątpliwości, z jakimi przychodzą do nas słuchacze.
Nasze wystąpienie zatytułowałyśmy „W Polsce można pracować inaczej – turkus/womenomics/poza centrum” – bo te trzy hasła najlepiej określają ideały Dinksów. Może i rozumiemy je na swój sposób, lecz dzięki temu wyciągamy z nich najbardziej pozytywne aspekty. Nie wierzycie?
Po pierwsze: turkus
Utopijna idea powstała we Francji i dla wielu jest niemożliwa do zrealizowania w Polsce. Jasne, nam również bywa trudno, bo sami działami schematami, do których przyzwyczaiły nas poprzednie firmy. Jednak to nieustanne dążenie do równości, wzajemny szacunek i wspólne podejmowanie decyzji motywuje nas codziennie do tego, by radzić sobie z fuzją naszych charakterów.
Kluczowym elementem tego modelu jest komunikacja. Nam dotarcie do tej kwestii również troszkę zajęło. Nie był to jednak stracony czas – swoje doświadczenia z porozumiewaniem, ale i jego brakiem, przekuliśmy wraz z Very Human Services oraz Mirellą Pawlikowską z Meritum w Otwarte Karty. A teraz tę dobrą nowinę szerzymy w świecie, warsztatując z komunikacji.
Po drugie: womenomics
Pozycja kobiet, wbrew powszechnej opinii, wcale nie jest, a przynajmniej – kilka lat temu nie była bezpieczna. Nastawienie na zysk, szybki efekt, przy niekoniecznie dobrych efektach nie było naszym celem. Nauczone doświadczeniami wiedziałyśmy, czego nie chcemy w swojej firmie i bardzo nam zależało na tym, aby tworzony przez nas biznes był zgodny z naszymi przekonaniami. Tak powstało przedsiębiorstwo z obecnym flow, w którym ważny jest czas, troska, komunikacja i otwarcie na drugiego człowieka.
Po trzecie: poza centrum
Z perspektywy polskich metropolii, Cieszyn może brzmieć jak koniec świata. A to nieprawda – stąd mamy blisko do Warszawy, Wiednia, Pragi, Bratysławy, a nawet Budapesztu. Przygraniczne miasteczko znajduje się w idealnym miejscu na trasie, dlatego też łatwiej nam ruszać do klientów. A i oni lubią do nas wpadać, by ponapawać się beskidzką florą i fauną, odwiedzić okoliczne góry lub chłonąć przygraniczne inspiracje.
Te wszystkie ważne dla nas wartości udało nam się przekazać w 30 minut. To czas idealny, bo publiczność jest w stanie nas wysłuchiwać, nasze sceniczne baterie się nie wyczerpują, a i rysowana za nami historia spokojnie się rozwija. Tak, to jeden z naszych najnowszych pomysłów – skoro jesteśmy studiem projektowo-ilustratorskim, grzechem byłoby nie pokazać owoców swojej pracy. Tak więc na Gdynia Design Days przygotowałyśmy, a nasza Alicja wyrysowała video explainer, przestawiający graficzną przygodę Dinksów.
Za przygotowanie do wystąpienia – bezcenne wskazówki, serdeczność i energię do działania – dziękujemy serdecznie Michałowi Mazurowi z TrendNomad.
Chcecie posłuchać naszej inspirującej historii?
Piszcie: biuro@dinksy.com.pl
Dzwońcie: 539 988 990